Skip to content

Informator

PT Czytelnicy! Poszukuję zdjęć i materiałów historycznych dotyczących Maluszyna. Jeżeli ktoś posiada takie materiały, proszę o przesłanie ich na mój adres. Otrzymane materiały ukażą się na stronie wraz z nazwiskiem ofiarodawcy.

Dziekuję - AJZ

 
Start
Wiersz pożegnalny Utwórz PDF Drukuj Poleć znajomemu
Oceny: / 0
KiepskiŚwietny 
23.12.2010.

Andrzej J. Zakrzewski 

Dla wielu byłych mieszkańców Maluszyna pozostaje ta miejscowość "domem dzieciństwa", terenem pierwszych miłości, nieraz trudnych rozczarowań czy bolesnych powrotów. Nigdy nie jest obojętna! Podobne uczucia przeżywali jego mieszkańcy także i w przeszłości. Oto skromny, dość nieporadny wierszyk jednego z mieszkańców maluszyńskiego dworu z końca XIX w., ukrytego pod inicjałami J.P., napisany z powodu odjazdu z Maluszyna. Wiersz zaczerpnięto z: APŁ. Archiwum Ostrowskich i Potockich z Maluszyna. Wiersze związane z dobrami Mluszyn, syg.II/114, s. 11.Prawdopodobnym autorem tego wierszyka jest August Potocki, syn Marii Ostrowskiej i Stanisława Józefa Władysława Potockiego z Chrząstowa. Jak należy sądzić na podstawie zapisek w pamiętniku H. Ostrowskiej, Dzieje Maluszyna i jego dziedziców, Warszawa 2009, s. 219, został napisany w przedzień odjazdu z Maluszyna całej rodziny do Praszki, gdzie znajdowała się stała siedziba Stanisława i Marii Potockich.

Pożegnanie

Opuszczam cię już jutro, luby Maluszynie!

W którym nader przeźroczysta Pilica płynie.

Pozwól mi jeszcze, ażebym przed podróżą

Mógł cie pożegnać moich wierszyków różą,

Pisać o twojem dworze i o twych mieszkańcach,

Począwszy od na dole bujnego ogrodu,

Kończą nawet, gdy z najduję w Silnicy krańcach.

Żegnam serdecznie kochaną Babunię,

Wraz i jej córkę, ukochaną ma Lulunię.

Ukochanego ściskam Dziadunia serdecznie

Tak, jak gdybym Go nie miał uściskać serdecznie.

I zegnam także Wujaszków, co bardzi mili...

Co się ze mną wiele śmieli i bawili.

JUż z oczów znikasz wyspo kwiecista,

I mija Pilica, której woda przezroczysta,

Żegnam cina długo Maluszynie miły,

Gdzie zawsze rano trwawy rosą lśniły.

Zegnam miłe drzewa, które gdy nas upały

W lecie dręczyły, cien chłodny dawały.

Już wyjeżdżam. Okolica piaszczysta.

W drodze widzę ogromną budowę fabryki,

Chciałbym, lecz nie ma czasu, aby wysiąść z bryki.

Przejeżdząm staw Siemieńskich, gdzie woda czysta.

 Nocuję u Banasiewicza w Częstochowie;

U Jasnej Góry za wszystkich modlę się zdrowie.

Maluszyn, czwartek 5 maja 1870 r,      J. P.

 

Zmieniony ( 26.12.2010. )
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »

Licznik odwiedzin

Odwiedzających: 1335322

Stronę ogląda

Imieniny

Imieniny obchodza:
Daniel, Edward,
Gerald, Geraldyna,
Maurycy, Mikolaj,
Siemislaw, Teofil

Kanały RSS

Twoje IP

98.84.18.52