Skip to content
Start arrow Publikacje arrow Pani na Maluszynie. Ludwika hrabina Ostrowska (1851-1926)
Pani na Maluszynie. Ludwika hrabina Ostrowska (1851-1926) Utwórz PDF Drukuj Poleć znajomemu
Oceny: / 20
KiepskiŚwietny 
03.05.2011.

Jarosław Kita, Pani na Maluszynie. Ludwika hrabina Ostrowska (1851 - 1926). Przedruk wybranych fragmentów z "Wiadomości Ziemiańskie" pod red. W. Włodarczyka, R. 5 : 2006 Nr 28, s. 53 - 59. W nawiasach kwadratowych odsyłacze autorstwa administratora strony.

Ludwika hr. Ostrowska była niewątpliwie osobą dużego formatu, której przyszłożyć i działać w okresie szczególnie trudnym w dziejach naszego kraju. Większość jej życia przypadła na okres zaborczej niewoli, a ponazdto stała się ona naocznym świadkiem wydarzń I wojny światowej oraz trudnych narodzin i pierwszych lat istnineia II Rzeczpospolitej. Pomimo, iż jej życie rozłożyło się na przestrzeni jakże różnych i skomplikowanych epok, to potrafiła ina stawić czoła wszystkim problemom z tym związanym.

W pamięci współczesnych zapisała się przede wszystkim jako krzewicielka postępu na wsi, wspierająca radą w najtrudniejszych czasach niewoli zaborczej. W pałacu maluszyńskim wszyscy potrzebujący znajdowali przychylność oraz mogli liczyć na jej opiekę i wsparcie. Ponadto hr. Ostrowska zwracała szczególną uwagę na różnych polach aktywności ludzkiej, skromnością pomimo dziedziczenia znacznych dóbr materialnych, a przede wszystkim bezinteresownym dążeniem do niesienia pomocy materialnej chorym i ubogim. Cieszyła się ona ponadto eirlką estymą w kręgach duchowieństwa katolickiego, jako osoba mocno wierząca, jak i niezwykle hojna dobrodziejka dla różnych zgromadzeń i instytucji kościelnych. Zachowane w Archiwum Państwowym w Łodzi materiały żródłowe dotyczące jej osoby (niestety niekompletne) oraz teksty publicystyczne i literackie przez nią napisane, pozwalają przybliżyć sylwetkę pani na Maluszynie1.

Ludwika Aleksandra Józefa Zofia, czterech imion hr. Ostrowska urodziła się 5 września 1851 r. w głównej siedzibie rodziny Ostrowskich, jaką był pałac w Maluszynie. Była ona najmłodszym z pięciorga dzieci Aleksandra hr. Ostrowskiego herbu Korab i Heleny z hr. Morstin 2. Pochodziła ze znakomitej i zamożnej rodziny, która w dziewiętnastym stuleciu osiągnęła wysoki status w środowisku ziemia,nskim. Zarówno jej ojciec, jak i wszyscy bracia, należeli do grona najwybitniejszych działaczy ziemiańskich w Królestwie Polskim. Ojciec Ludwiki był m.in. wiceprezesem Towarzystrwa Rolniczego, aż przez 16 lat pełnił funkcję prezesa Komitetu Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. W przededniu powstania styczniowego powoały został do reaktywowanej w 1861 r. Rady Stanu Królestwa Polskiego, a w następnym roku otrzymał nominację na gubernatora cywilnego radomskiego. Najbardziej znanym z braci Ludwiki był najmłodszy z nich - Józef Ostrowski, z którym była ona najbardziej związana duchowo. Należał on do grona najważniejszych twórców Polskiej Macierzy Szkolnej. W 1905 r. został wybrany na pierwszego prezesa powołanego wówczas Stronnictwa Polityki Realnej. W latach 1906 - 1910 trzykrotnie wybierny był do rosyjskiej Rady Państwa. Natomiast uwieńczeniem działalności politycznej Józefa Ostrowskiego stało się powołanie go w połowie października 1917 r. do Rady Regencyjnej, w której odgrywał istotną rolę.Należy  podkreślić, iż obok szerokiej aktywności publicznej ojciec i bracia Ludwiki Ostrowskiej prowadzili zakrojoną na szeroką skalę działalność gospodarczą. Należeli oni do przodujących właścicieli ziemslich Królestwa Polskiego, prekursorów modernizacji gospdarki folwarcznej. Nieobca im była również idea uprzemysłowiania dóbr ziemskich, którą z powodzeniem wcielali w życie w swych majątkach. Efektem ich aktywności na niwie gospodarczej stało się stworzenie doskonale funkcjonującego, nawet w okresach dekoniunktury, kompleksu dóbr maluszyńskich, obejmującego pod koniec XIX w. ponad 22.000 mórg3.

Urodzenie w takiej rodzinie dawało hr. Ostrowskiej z jednej strony wiele przywilejów, ale z drugiej nakładało jednocześnie na nią szereg obowiązków, związanych przede wszystkim z głębokim zaangażowaniem w sprawy publiczne. Jak się szybko okazało przyszła pani na Maluszynie nie zamierzała ograniczyć swoich zainteresowań jedynie do tzw. "lekkiej pianki" i korzystać z przywilejów urodzenia, a zdecydowała się, począwszy od lat 80. XIX w., włączyć w prace wymagające trudów i poświęceń w celu obrony "garści ziemi ojczystej".

Ludwika Ostrowska odebrała najlepsze wykształcenie domowe, jakie było wówczas dostępne dla dziewcząt z najzamożniejszych sfer ziemiańskich w Królestwie Polskim4. Posługiwała się płynnie, obok j. polskiego, również innymi językami - francuskim, niemieckim,rosyjskim,angielskim i łaciną, asprzyjały temi niemal codzienne głośne czytanie i konwersacje prowadzone z rodzicami. Podobnie, jak starsza siostra Maria, pobierała domowe lekcje muzyki, tańca, śpiewu, rysubku i haftu. W kolejnych  latach życia, dysponując znacznymi śrofdkami finansowymi, hr. Ostrowska mogła swobodnie i niemal bez żadnych ograniczeń rozwijać swoje zainteresowania i tyum samm realizować proces dalszego samokształcenia się. Sprzyjały temu również jej dosyć częst zagraniczne podróże, m. in. do Wiednia, Rzymu, Petersburga, Paryża i Krakowa, gdzie mogła nabywać i czytać ukazujące się tam wydawnictwa i czasopisma z równych dziedzin. Wielokrotnie wyjeżdżała także do Warszawy, szczególonie w pierwszych dekadach swojego zycia. W stolicy Królestwa Poslskiego, dzieki pozycji ojca, uczestniczyła w spotkaniach tpwarzskich z udziałem elity ziemiańsko-urzędniczej, podczas których miała możliwość przysłuchiwania się dyskusjom na istotne tematy. O jej szerokich horyzontach myślowych świadczą zachowane róznorodne teksty przez nią napisane.Samokształcenie pani na Maluszynie umożliwiał także, gromadzony przez kilka pokoleń Ostrowskich, liczący kilka tysięcy wolumenów księgozbiór bib;lioteki maluszyńskiej. Znajdowały się tutaj rękopisy, druki ulotne, czasopisma i książki pochodzące nawet z XVI w. Zbiory biblioteki maluszyńskiej obejmował poważne prace z wielu dziedzin nauki, nie tylko dotyczące gospodarki wiejskiej i ekonomii, a także setki pozycji literatury pięknej i beletrystki.

Dużą aktywność hr. Ostrowskiej warunkował również jej stan cywilny, a mianowicie przez całe swe życie pozostawała kobietą niezamężną. Trudno jest niestety jednoznacznie odpowiedzieć na pytania czy był to jej świadfomy wybór, czy też może brak zainteresowania jej osobą ze strony odpowiednich kandydatów na mężów, a może przeżyty zawód miłosny, bądź niespelniona miłość?[5] Z zachowanych fotografii i rysopisu z paszportów wyłania się przecież obraz dosyć atrakcyjnej kobiety średniego wzrostu, ociemnoblond włosach i piwnych oczach, o owalnej twarzy ze zgrabnym nosem i kształtnych ustach. Ponadto przyszły zięć Aleksandra Ostrowskiego mógłby przy tym liczyć na poważny posag, który z pewnością otrzymałaby Ludwika.

Szereg obowiązków nałożyła na hr. Ostrowską ponadto sytuacja rodzinna, jaka zaistniala w pałacu maluszyńskim. Po śmieci matki i wcześniejszym zamążpójściu starszej siostry Marii, Ludwika musiała przjąć obowiązki pani domu, w ktorym pozostawali przewlkle chory i śedziwy ojciec Aleksander oraz samotni bracia - Józef i Jan Leon, zaangażowani poważnie w działalność polityczną, społeczną i gospodarczą. Funkcja pani domu sprawiala, iż do niej należało prowadzenie i czuwanie nad tzw. gospodarstwem kobiecym. Nie ograniczała się przy tym wyłącznie do ogólnego jego nadzorowania, ale samodzielnie zarządzała domem, rozdzielała pracę między słubę, dysponowala całodzienne menu dla poszczególnych stołów w pałacu maluszyńskim czy też decydowała o bieżących zakupach i innych wydatkach. Okazywała się przytym oszczędną i skrzętną gospodynią, pomimo zasobności domu maluszyńskiego.

Hr. Ostrowska, realizując jedną z naczelnych zasad zorganizowanego ruchu ziemianek z początków XX w., a mianowicie podejmowanie starań o poprawę byty ekonomicznego gospodarstw chłopskich oraz szerzenie postępu cywilizacyjnego wśród mieszkańców wsi, zdecydowała się odpowiednio kształcić zatrudniane panny-służące, opracowując w tym celu trzyletni program służby w pałacu maluszyńskim. Obok nabycia doświadczenia w prowadzeniu wzorowego gospodarstwa domowego, uzyskiwały one także szereg umiętneści, m.in. : czytania i pisania, prowadzenia rachunków, kroju i szycia, z zakresu uprawy, obróbki i tkactwa lnu oraz wełny, a nawet wiadomości z zakresu pielęgnowania chorych i opatrywania ran.Dzięki temu młode kobiety będące w służbie u Ludawiki Ostrowskiej, uzyskiwały mozliwość łączenia pracy ze zdobyciem pewnego wykształcenia, podnoszącego z całą pewnością ich status i atrakcyjność w środowisku wiejskim. Pani na Maluszynie starała się zapewnić niektórym z nich miejsce prfacy jako wykwalifikowanym służącym, ale zasadniczym celem jej pomysłu buło przede wszystkim dążenie, by te młode kobiety wracały na wieś, zakładały rodziny i same dalej szerzyły postęp wśród gospodyń wiejskich.

Ludwika Ostrowska, realizując zajęcia wynikające z jej obowiązków pani domu, zdecydowała się również czynnie uczestniczyć z braćmi w zarządzaniu dobrami maluszyńskimi. Bracia Józef i Jan Leon zajmowali się poważniejszą działalnością gospodarczą, m.in. gospodarką zbożową i rozwiniętą na szeroką skalę hodowlą zwierząt, prowadzeniem cukrowni, gorzelni i innych zakładów przetwórstwa spożywczego, dzierżawą dwóch kopalń węgla kamiennego, zakładem matalurgicznym. Ntomiast w rejestrze codziennych obowiązków hr. Ludwiki znalazło się profesjonalnie prowadzenie wybranych gałęzi gospodarstwa wiejskiego, a przede wszystkim owocarni, sadu, cieplarni i hodowli drobiu. Podchodząc z dużą odpowiedzialnością do powierzonych jej gałęzi gospodarki wiejskiej, pani na Maluszynie starała się zdobyć odpowiednią wiedzę fachową i zapoznać się z wszelkimi nowinkami w tej dziedzinie. Z pomocą przychodziły jej przede wszystkim popularyzujące różne dziedziny gospodarki specjalistyczne książki i czasopisma rolnicze.

Hr. Ostrowska osiągnęła poważne sukcesy w dziedzinie sadownictwa, którymi mogła się pochwalić,  niejednokrotnie pisząc artykuły i koresppondencje do specjalistycznej prasy, m.in. "Ogrodnika Polskiego", którego była stałą prenumeratorką. Kończąc ten wątek poświęcony aktywności gospodarczej Ludwiki Ostrowskiej nie można zapomnieć o jej zaangażowaniu sie , poczawszy od 1907 r., w uprawę lnu na  niewilkich obszarach ( w folwarkach Maluszyn i Silniczka) w celu doświadczalnego sprawdzenia opłacalności takiej uprawy. Doświadczenia z uprawą lnu prowadzone były pod jej osobistym nadzorem aż do 1924 r. Należy podkreslić, iż zaangażowanie się hr. Ostrowskiej w tę inicjatywę, nie miało wcale na celu poszukiwanie nowych źródeł dochodów dla gospodarki maluszyńskiej. Wręcz odwrotnie, z wyliczeń przez nią prowadzonych wynika, iż niejednokrotnie musiała ona dokładać drobne sumy do realizowanego przedsięwzięcia. Nasuwa się więć pytanie dlaczego przez kilkanaście lat prowadziła działalność przynoszącą najczęściej straty? Z jej pism wynika, iż celem nadrzędnym tego projektu było przede wszystkim poszukiwanie źródeł dochodowości kobiecego działu gospodarstw chłopskich. Uznawała to za jeden z podstawowych warunków poprawy życia kobiet wiejskich, co miało w dalszej perspektywie przyczynić się do ich ogólnego rozwoju. W tym też  celu również wysyłała na własny koszt okoliczne dziewczyny wiejskie na kursy tkactwa i gospodarstwa domowego dla córek włościańskich do szkół w Mirosławicach i Lubrańcu. [...]

Ludwika Ostrowska wyniosła z rodzinnego domu przekonanie o służebnej roli tzw. klas wyższych, których posiadane bogactwo wcale nie powinno zwalniać od pracy. Z całą pewnością nie miałaby to być wytężona pracqa fizyczna, ale na elicie ciążył obowiązwek szeroko pojetej słuzby publicznej. Według niej, obowiązekj ten polegać powinien na ukazywaniu kierunku rozwoju narodowego i społecznego, a w szczególności hamowaniu wselkich nierozważnych kroków zagrażających interesowi narodowemu. Najpewniej hr. Ostrowska miała tutaj na myśli szerzące się w Królestwie Polskim na przełomie XIX i XX w. idee socjalistyczne i rewolucyjne. Ponadto tzw. klasy wyższe powinny oddziaływać na resztę społecszeństwaw swoim przykładnym postępowaniem i poświęceniem dla wszelkich spraw publicznych. Pomimo, że rodzina Ostrowskich przez lata była zwolennikiem polityki ugody i realizmu politycznego, to nigdy nie zhańbiła się postawami serwilistycznymi. Z zachowanych w archiwum maluszyńskim materiałów, a szczególnie pisanych przez nich utworów literackich wynika, iż sawsze byli gorącymi patriotami, obrońcami religii katolickiej, kultywującymi tradycje państwowe i wierzącymi w odbudowę państwowości polskiej. W takim duchu wychowana była również hr. Ludwika, która w swych pismach i prowadzonych w różnych okresach dziennikach, wielokrotnie dawała upust swej patriotycznej postawie. W specjalnym pamiętniku gromadziła także utwory o treści narodowej i patriotycznej.

Najpewniej pod wpływem brata Józefa i wydarzeń rewolucyjnych zainteresowały ją problemy polityczne. W 1905 r. napisała protest przeciwko systemowi rządów rosyjskich w Polsce. Potepiła w nim prowadzone od czterdziestu lat przedz władze zaborcze działania rysyfikacyjne. Podkreślała, że władze te winny liczyć się z odrębnością narodu polskiego, jego tradycją i kulturą. Ponadto pani na Maluszynie zapoznawała się z twórczością ówczesnych socjalistów i liberałów, co zaowocowało pisanymi przez  nią do różnych czasopism krytycznymi recenzjami i polemikami. Zwolenniczka solidaryzmu narodowego i społecznego oraz głęboko wierząca Ludwika Ostrowska dostrzegała w ich poglądach wręcz zagrożenie bytu narodowego. Realizując ważną misję elit Królestwa Polskiego, czyli poświęcenia się wszelkim spraqwom publicznym, hr. Ostrowska począwszy od schyłku XIX w., niezwykle aktywnie włączyła się w działalność społeczną, religijną i charytatywną. Stała się jedną z aktywniejszych uczestniczek krystalizującego się na przełomie XIX i XX w. ziemiańskiego ruchu kobiecego. MIała ona swój udział w zorganizowaniu w Silniczce[6], wspólnie z Teresą Siemieńską, kólka ziemianek pod nazwą "Praca", którego zebrania odbywały się również w Maluszynie. Utrzymując bliskie kontakty z T. Siemieńską, została współżałożycielką w 1905 r. Zjednoczonego Koła Ziemianek - pierwszej na ziemiach polskich kobiecej organizacji rolniczej. Weszła jedno cześnie do zarządu kółka silnickiego ZKZ. Na posiedzeniach tego kółka, odbywanych wielokrotnie w jej pałacu, hr. Ostrowska wygłaszała częśto referaty, których rękopisy zachowały się w archiwum maluszyńskim. Zabierała głos w różnych kwestiach, najczęściej w sprawie lnu i powołania spółki tkackiej, zakładania wiejskich ochronek kółkowych i tzw. "puponier" (żłobków) oraz brała udział w dyskusjach dotyvczących oblicza ideowego ruchu ziemianek, celów organizacji i metod ich realizacji.

Jedną z najistotniejszyh kwestii stała się dla Ludwiki Ostrowskiej sprawa kierunku i modelu wychowania młodego pokolenia, a szc zgólnie kobiet w zmieniajacych się szybko warunkach spolecznych i gospodarczych oraz krystaslizujących się wówczas podziałach ideowych i politycznych. W tej kwestii pani na Maluszynie nie tylko dyskutowała na zebraniach kółkowych, ale włączyła się do polemiki trwajacej na lamach ówczesnej prasy kobiecej. Sprzeciwiała się ona tzw. zwolenniczkom postępu, dla któłrych priorytetowa zasada wychowania brzmiała: "nie dla męża mamy wychowywać kobietę, ale dla niej samej" . Wwdług hr. Ostrowskiej, pierwszym i najwazniejszym obowiązkiem kobiety, powinno być przede wszystkim urządzenie spokojnej i względnie szczęśliwej rodziny. To na jej barkach spoczwał odwieczny obowiązek, aby "owe ognisko domowe jak dawny święty znicz pilęgnować". Pani na Maluszynie uważała, w odróżnieniu od całego szeregu emancypantek, iż wychowanie młodego pokolenia nie może być powierzone wyłącznie szkole, której podstawowym zadaniem jest przede wszystkim dostarczanie odpowiedniej wiedzy. Stąd też pani na Maluszynie kładła nacisk na na istotną rolę matek, którą powinny odgrywać, szczególnie z zakresie wychowania moralnego i fizycznego swoich dzieci. Była ona zwolenniczką czerpania wzorów wychowawczych z przeszłości, a szczególnie dotyczyc powinno wychowania moralnego. Podkreślała jednocześnie, iż jednym z najwazniejszych elementów wychowania młodego pokolenia powinna być także gorąca wiara oraz umiłowanie Boga i cnoty. Ludwika Ostrowska konkludowała, iż tylko tradycyine wychowanie młodego pokolenia, a tym samym i kobiet, czerpiące wartości i mądrość z przeszłości, może jedynie przygotować podwaliny pod prawdziwy postęp. Hr. Ostrowska, jako  osoba głęboko wierząca, była niezwykle wrażliwa na biedę i cierpienia potrzbujących. Dysponując przy tym znacznym majątkiem, podobnie jak jej bracia, starała się wspierać zarówno pieniędzmi, jak i darami w naturze, w2szystkich, którzy się o to zwrócili i rzeczywiście potrzebowali pomocy. O ogromnej skali pomocy, jakiej udzielali Ludwika i jej bracia, świadczą setki zachowanych w archiwum maluszynskim z różnych lat rewersów, kwitów, dowodów wpłaty i listółwdziękczynnych oraz z prośbą o wsparcie, opiewających niekiedy na poważne kwoty. Pochodzą one od różnych instytucji kościelnych, szkół, zakładów opiekuńczych dla dzieci i nieuleczalnie chorych, szpitali oraz od osób prywatnych. Pani na
aluszynie była ponadto członkinią kilku towarzystw dobroczynnych, m. in. : członkiem honorowym Oddziału Towarzstwa Czerwonego Krzyża w Radomsku, w 1912 r. została członkiem rzeczywistym Warszawskiego Chrześcijańskiego Towarzystwa Ochrony Kobiet, któremu przewodniczyła wówczas Maria Przeździecka, Towarzystwa Dobroczynnego dla Chrześcijan w Radomsku, Rady Opiekuńczej Szpitala w Maluszynie i innych. Jednocześnie wspierała te instytucje nie tylko składkami członkowskimi, ale również dodatkowymi wpłatami pieniężnymi i darami w naturze.

Dziedziczka Maluszyna wykazywała także dużą aktywność na polu publicystycznym i literackim, traktując pisma warszawskie jako trybunę, z której można było prowadzić edukację społeczną i narodowa. Począwszy od początku lat 80.XIX w. pisywała pod różnymi kryptonimami i pseudonimami korespondencje, recenzje, poważne teksty polemiczne, rozważania filozoficzne, teksty o charakterze gospodarskim, a ponadto wiersze i powiastki o lekkiej treści do różnych pism, m. in.: "Kroniki Rodzinnej", "Tygodnika Ilustrowanego", "Ogrodnika olskiego", "Swiata Kobiecego", "Dziennika Powszechnego" czy też dzienników warszawskich7.

Hr. Ostrowska, podobnie jak bracia Jan Leon i Józef, posiadała duże zdolności literackie i chętnie siegała po pióro. Począwszy od 1869 r., jednak często niestety z dłuższymi  przerwami, spisywala swoje przeżycia w formie dzienników8. Prowadziła również kronikę maluszyńską, zapoczątkowaną jeszcze przez jej matkę Helenę, starając się zachować w konwencji ówczesnego felietonu. Pozostawiła także w rękopisie szereg wierszy, pisanych z głębokim uczuciem opisów okolic Maluszyna, podejmowała [próby napisania utworów beletrystycznych. Ponadto faktem godnym podkreślenia, jest napisanie przez nią, z całą pewnością w oparciu o lekturę różnych prac historycznych, kilkunastu zeszytów z własną wizją dziejów starożytnych i średniowiecznych. Oto tylko niektóre przykłady jej bogatej i różnorodnej twórczości pisarskiej.

Po śmierci ostatniego brata Józefa w 1923 r., z którym była przez całe życie głęboko duchowo i uczuciowo związana, Ludwika Ostrowska, jako jedyna pozostajca przy zyciu dziedziczka dóbr maluszyńskich, spisała testament, na mocy którego swoją jedyną spakobierczynią ustanowila swą siostrzenicę Helenę hr. Potocką. Trzy lata później, w marcu1926 r. pani na Maluszynie zmarła w swoim pałacu, zmagając się długo i cierpliwie z ciężką chorobą, jako ostatnia z ro0du Korabitów Ostrowskich z Maluszyna. Tym samym znaczny kompleks majątkowy, gromadzony niemal przez dwa stulecia przez kolejnych członków rodziny Ostrowskich, przeszedł na własność Potockich z linii chrząstowskiej9.

Zmarła już w niepodległej Polsce Ludwika hr. Ostrowska, nayzwana przez bliskich - rodzinę i przyjaciół - "Ciocią Lulą była osobą cenioną tak w kręgach ziemiańkich, jak i wśród okolicznych włościan. Była cichą bohaterką i niestrudzoną w codziennej dbałości o własne gospodarstwo i pałac w Maluszynie oraz niesieniu pomocy potrzebujacym. Wraz z jej odejściem "Maluszyn i sąsiedztwo traci /.../przedstawicielkę pań dawniejszego pokolenia..." - czytamy w jednym z kondolencyjnych listów. Pani na Masluszynie była kobietą o orientacji zdecydowanie katolickiej, patriotycznej, obdarzona wielką inteligencją, posiadała przy tym talenty (przede wszystkim na niwie literackiej), które starała się rozwijać. Cechowała ją odwaga cywila dużej miary, a ponadto poświęcenie i siostrzana miłość do pozostających w stanie kawalerskim starszych braci. Będąc kobietą samotną, poświęciła się przede wszystkim aktywnej szeroko pojętej działalności społecznej na rzecz osób potrzebujących pomocy i wsparcia oraz wspomagała braci w prowadzeniu gospodarstwa ziemiańskiego. Poglądy, jakie głosiła i realizowała w życiu, opierały się na   następujących zasadach: "religia, rodzina, harmonia społeczna, własność, władza". Należy podkreślić, iż właśnie taka kolejność powyższych zasad nie jest przypadkowa.

Przypisy:

1Zamieszczone w niniejszym tekście fakty dotyczące Ludwiki hrabiny Ostrowskiej zostały odtworzone w oparciu o materiały żródłowe znajdujące się w zespole Arechiwum Ostrowskich i Potockich z Maluszyna w zasobach Archiwum Państwowego w Łodzi. Ponadto wykorzystane zostały Księgi metrykalne parafii rzymsko-katolickiej w Maluszynie oraz teksty autorstwa Ludwiki Ostrowskiej publikowane na łamach prasy Kólestwa Polskiego na przełomie XIX i XX w.

2Jej starsze rodzeństwo to trzej bracia - August, Jan Leon i Józef oraz siostra Maria

3O Aleksandrze Ostrowskim i dobrach maluszyńskich szerzej pisze  w artykułach: J. Kita, Tomasza Potockiego i Aleksandra Ostrowskiego droga ku polityce ugody Aleksandra Wielopolskiego, "Zeszyty Wiejskie, z. VI: Pamieci Juliana K. Janczaka, Łódź 2002, s. 151 - 163; tenże, Nadpilickie majątki ziemskie Ostrowskich z Maluszyna w XIX wieku w świetle archiwum rodzinnego, "Miedzy Wisłą a Pilicą. Studia i materiały historyczne", t.III pod red. B. Wojciechowskiej i  L. Michalskiej-Brachy, Kielce 2002, s. 139 - 153.

4 W latach 1862 - 1863 nauczycielem domowym najmłodszych Ostrowskich (Józefa i Ludwiki) był Jan Froideraux.

[5] Z pamietników matki wynika, że Ludwika odrzuciła konkurenta ( por. Z dziejów Maluszyna i jego dziedziców z opowiadania i z pamięci zebrane przez hrabinę Helenę [z Morstinów] Ostrowską. Z rękopisu wydał, wstępem i przypisami opatrzył Andrzej J. Zakrzewski, Warszawa 2009.

[6] Pomnyłka autora. Teresa Siemieńska mieszkała w Silnicy, około 9 km od Maluszyna.

7Teksty sygnowała m. oin. "Wieśniaczka", "Prenumeratorka z nad Pilicy", "Głos dworu wiejskiego".

8Najciekawsze, spośród zachowanych wydają się byc fragmenty spisywane w okresie I wojny światowej. L. Ostrowska rozpoczęła ich pisanie 30 VII 1914 r. a zakończyła w listopadzie 1918 r. Tekst dzienników wraz z szerszą informacją biograficzną o ich autorce, przytgotowuję do wydania.

9Józef Ostrowski swoją część majątku zapisał swemu siostrzeńcowi Augustowi hr. Potockiemu, bratu Heleny.

Zmieniony ( 06.05.2011. )
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »